- Luke! Zwolnij! - krzyczałam wybuchając przy tym śmiechem. Nagle zniknął mi z oczu. Weszłam do jednego ze sklepów i poczułam pociągnięcie. Upadłam na ziemie. Leżałam na przyjacielu ''dosłownie''. Śmialiśmy się jak opętani
- Zejdź ze mnie grubasie - powiedział żartobliwie
- Nigdy! - krzyknęłam i zaczęłam go łaskotać
- Darcy.. Proszę! - śmiał się jak małe dziecko. Świetnie się bawiliśmy aż do czasu gdy jeden z potężnych ochroniarzy podniósł mnie na równe nogi. Próbowałam udawać, że się tym przejmuje ale byłam tak pijana, że cały czas się śmiałam
- Macie coś na swoje usprawiedliwienie?
- A pan ma? - zapytałam cwaniacko. Skończyło się to na tym, że odbierała mnie ciotka z posterunku. Luke po prostu wyrzucili bo był pełnoletni a ja za to nie i w dodatku byłam pod wpływem alkoholu. Sophie się wkurzyła ale musiała mnie odebrać. Pokłóciłam z nią się chwilę i jej przeszło. Była kochana. Pobiegłam po schodach na górę do swojego pokoju. Zamknęłam drzwi i włączyłam głośno muzykę. Rzuciłam się na łóżko i nuciłam sobie ulubiony kawałek. Zerwałam się na równe nogi do okna. Po drugiej stronie ujrzałam Luke'a. Nasze domy były połączone dachem. Często w nocy wychodziliśmy na dach i kładliśmy się tam patrząc w gwizdy. Tym razem zrobiliśmy to samo. Położyłam głowę na jego klatkę piersiową i tak leżeliśmy..
- You looks so perfect standing there In my American Apparel underwear And I know now that I’m so down ( Wyglądasz tak perfekcyjnie stojąc tu W mojej bieliźnie American Apparel I teraz wiem, że jestem na to gotowy) ... - nucił a j się zaśmiałam..
- No co? - zapytał zachrypniętym głosem
- Nie nic, ładne to.. Masz już cały kawałek?
- Nie teraz tak sobie zanuciłem- zaśmiał się, chyba z moich oczekiwań
- Ale na prawdę dobre to.. Tylko to z bielizną, śmieszne - pwiedziałam
- Hmm Darcy?
- Co?
- A nic..
- Przestań!
- No co? - znowu ten zachrypnięty głosik
- Nienawidzę jak mi tak robisz.. No powiedz mi!
- No nie ważne..
- W takim razie sobie idę! - powiedziałam i wstałam
- Dobraa to ja też- zaczynał mnie denerwować. Droczył się ze mną. Nie dałam za wygraną i weszłam do siebie a on do siebie. Wytrzymałam jakieś kilka sekund i zapukałam w jego okno. Otworzył okno i powiedział:
- tak, wiem - po czym mnie mocno przytulił i powiedział dobranoc. Teraz mogłam zasnąć spokojnie. Poszłam się umyć, ubrałam pidżamę i zasnęłam nucąc sobie : you looks so perfect standing there...
*** Sen***
-Darcy kochanie zapnij pasy..
- no mamoo! Ja nie lubie pasów
- Darcy, księżniczko moja zapnij pasy i nie denerwuj mamy..
- Tatoo ale muszę?
-Darcy?!
- No dobra.. - powiedziałam jako mała dziewczynka. Zaczęłam śpiewać, a rodzice uśmiechali się szeroko do mnie..
- Harry uważaaaj!!! - CIEMNOŚĆ
Świetne ;)
OdpowiedzUsuń